Wychowany przez Indian 121-letni biały człowiek o imieniu Jack Crabb opowiada młodemu historykowi dzieje swojego barwnego i pełnego przygód życia na Dzikim Zachodzie. Film nakręcony na podstawie powieści Thomasa Bergera Mały Wielki Czlowiek (wydanej w 1964). Ten western z Dustinem Hoffmanem w roli głównej to już absolutny klasyk gatunku, o którym w branży filmowej napisano morze papieru. A spisano tak wiele, ponieważ obraz ten zasłużył sobie na swoją pozycję i status kultowości wieloma wyróżniającymi go cechami. Jedną z najważniejszych jest chyba ta, którą krytyk filmowy Adam Garbicz określił tak: „kontrkulturowa rewizja mitów amerykańskiego Zachodu w najsłynniejszym antywesternie”. To prawda. Film zaskakuje bowiem swoim świeżym spojrzeniem na relacje białych z Indianami (niezwykłe portrety jednych i drugich), oszałamia bogactwem fabularnych wątków, bardzo sprawnym wykorzystywaniem różnych gatunków (komedia, dramat, kino psychologiczne, historyczne, batalistyczne...), podejmowaniem ważnych kwestii historycznych, społecznych, obyczajowych i nawiązywaniem do innych klasycznych dzieł gatunku (np. Dyliżans Johna Forda z 1939). Pozostaje przy tym doskonale spójny narracyjnie, niezwykle głęboki treściowo i bardzo bogaty w emocje. Podobnie jak książka (która czasem była za to nieco krytykowana) filmowy Mały Wielki Człowiek to zdumiewający majstersztyk emocjonalnego rollercoastera. Jednym słowem: epicki, odważny western rewizjonistyczny.