Czarnoskóry chłopak (Ashton Sanders) pracujący dla łowców nagród zostaje wysłany z misją na północ w celu wyśledzenia i schwytania zbiegłych niewolników (m.in. Tishuan Scott). Mix różnych gatunków: westernu (rzecz dzieje się podczas Wojny Secesyjnej, ale jest ona tylko dosyć odległym tłem ukazywanych wydarzeń), dramatu obyczajowego, filmu przygodowego, filmu drogi i nawet w jakimś stopniu dramatu psychologicznego. The Retrieval podejmuje temat niewolnictwa w Ameryce i snując opowieść o czarnoskórych zbiegach ukazuje głębokie dylematy moralne głównych postaci oraz kierujące nimi (niekiedy mocno kontrowersyjne) motywacje. Główny nacisk położono tu na naturalizm (ciekawe zdjęcia, chociaż w niektórych recenzjach pada pod ich adresem zarzut, że choć bardzo sprawne i robiące wrażenie, to jednak trchę azbyt "klarowne, wyraźne i ostre" co nieco psuje duszny klimat opowieści. Ale to już kwestia subiektywnej oceny), portrety psychologiczne postaci i ukazanie kawałka smutnej i wstydliwej historii USA. Film mało znany, a warty zobaczenia, gdyż w żadnym stopniu nie stawia na efekciarstwo, a jedynie skupia się na dramatycznej historii.