Nauczycielka z pomocą prostytutki i rewolwerowca rusza na pomoc swemu mężowi porwanemu przez pterodaktyla. Ogromnym i niezaprzeczalnym plusem tej barwnej opowieści o sile miłości, odwadze i poświęceniu są piękne kobiety. Cała reszta to "kino dla koneserów" - niektórzy zachwalają skrajnie innowacyjne i niespotykane podejście do efektów specjalnych oraz nieszablonową grę aktorską, natomiast inni "nie wytrzymują 3 minut" seansu, ponieważ "od samego początku widać, że całość została zrobiona przez ludzi, którzy kochają bardzo złe kino i zrobią wszystko, by oddać mu należny hołd". A więc dzieło J. Kennedy'ego polaryzuje opinie, zwraca na siebie uwagę, zmusza do zadumy, stawia odważne kroki w kwestiach formy i treści oraz odważnie wytycza nowe, nieznane szlaki kinowego weird westernu. Czy dokądś one prowadzą? To już pytanie do widzów...