Ciężko dociec kiedy powstała pierwsza reklama telewizyjna wykorzystująca motyw Dzikiego Zachodu. Zapewne gdzieś w latach 60-tych. Faktem jednak jest, że dziś westernowy film reklamowy można potraktować jako osobny gatunek z kilku powodów: po pierwsze posiada często wyraźny scenariusz całkowicie osadzony w realiach Dzikiego Zachodu bardzo czytelnie odwołujący się do niektórych zjawisk i tradycji frontieru (widzimy to w reklamach takich produktów jak: jeansy Diesel, Pepsi, wafelki KitKat, batony Mars, sosy Pace Picante, książki firmy handlowej Time-Life, fasolka Casa Fiesta Chili Beans i Wolf Brand Chili, piwa Koff, frytek McCain lub odzieży Mey). Po drugie film reklamowy wykorzystuje aktorów kojarzonych z westernem (np. Sam Elliott w reklamie czipsów Doritos, Will Smith w reklamie Burger Kinga albo John Wayne reklamujący papierosy Camel). Po trzecie reklamy osadzone w realiach Dzikiego Zachodu nierzadko są doskonale dopracowane wizualnie i najczęściej (nawet mimo krótkiej formy) łączą w sobie wszystkie elementy wymienione powyżej, co finalnie przekłada się na bardzo humorystyczne, autentycznie zabawne i bardzo realistyczne (oczywiście z wyjątkiem reklamowanego produktu) kilku, kilkunasto, czy kilkudziesięciosekundowe historyjki o Dzikim Zachodzie. Bywają też reklamy tylko częściowo odwołujące się do westernu, np. kurczak Texas Chicken (list gończy), laleczki Bratz (miasteczko), baterie Energizer (rodeo) lub gry GameFly (strzelanina w OK Corral).