John Rambo bez grama litości mści się na porywaczach swojej przybranej córki. Czy 5 część Rambo jest neo-westernem? Dyskusyjne. Ale należy uczciwie zauważyć wpływ tego gatunku na finałową odsłonę serii i w konsekwencji jej dość dramatyczne przeobrażenie. Mamy tu iście westernowy początek (Rambo jako zmęczony życiem traper w środku akcji ratunkowej w lesie), a scenerię dalszej akcji filmu stanowi dobrze znane fanom westernu pogranicze meksykańskie. Obserwujemy Rambo w kapeluszu i z lasso w dłoni, ujeżdżającego konie na odludnym ranczo, a następnie motyw porwania, pościgu, zemsty i oczywiście strzelaniny. Jest masa strzelb, kapelusz i nawet bujany fotel! A sama krótka scena finałowa (ciekawie zatrzymany dynamiczny kadr ukazujacy Rambo na koniu) jakby żywcem wyjęta z klasycznego westernu! Ciekawie jest widzieć siłę oddziaływania neo-westernu na taki film jak Rambo. Czy to wpływ świadomy? Czy może jedynie podświadoma inspiracja gatunkiem? Pewnie się nie dowiemy, choć wczesne zapowiedzi R5 mówiły o tym filmie (i dodatkowo podkreślały to wrażenie teaserowe zdjęcia z planu) właśnie jako o... "western movie". A więc warta chyba odnotowania ciekawostka X muzy.