Strażnik Teksasu zostaje wysłany do rządzonego przez demonicznego szeryfa-kaznodzieję miasteczka Helena (pogranicze meksykańskie) w celu wyjaśnienia tajemniczych zgonów Meksykanów. Liam Hemsworth w roli Strażnika Teksasu Davida Kingstona i Woody Herrleson jak tajemniczy szeryf Abraham stają twarzą w twarz do dramatycznego (w tym psychologicznego) pojedynku. A sprawa jest bardzo zagmatwana i prowadzi do przerażającego odkrycia... Kilka naprawdę ciekawych motywów (w tym stosunkowo rzadko poruszana kwestia dziwnych ruchów religijnych i ich ekscentrycznych liderów), całkiem nieźle ukazana kwestia prześladowanych Meksykanów, charyzmatyczny Woody Harrelson i jak zwykle w nowoczesnych westernach świetne zdjęcia oraz montaż (np. walka w deszczu oraz finałowa konfrontacja w słońcu), nieco gorzej z zazębieniem się tego wszystkiego w spójną, logiczną i w pełni rozwiniętą całość. Zamierzenia twórców były ambitne, pytanie tylko czy wszystko zagrało? Historia jednak całkiem ciekawa, dobrze zagrana i momentami dająca do myślenia.