Czarni mieszkańcy miasteczka Railway w RPA to bierne ofiary białej policji z pobliskiego Marseilles. Grupka przyjaciół z Railway nazywająca siebie "Pięć palców" przeciwstawia się białym opresorom, ale w miarę niewinny bunt przeradza się w dramat, gdy giną ludzie. Dwadzieścia lat później historia dorosłych i doświadczonych życiem "Pięciu palców" w miasteczku się powtarza... Tyle tylko, że realia miasteczka są nieco inne niż mogłoby się wydawać, bo ideały "Pięciu palców" z czasów dzieciństwa nie do końca przetrwały próbę czasu, życie mocno je przetasowało, a priorytety uległy znaczącym zmianom. Ponury, świetnie sfilmowany (autentyczny klimat klasycznych westernów o Dzikim Zachodzie) i bardzo leniwie się toczący aż do scen kulminacyjnych neo-western z Afryki. To także przy okazji kolejny obraz społecznie zaangażowany z RPA poruszający temat wciąż targających tym krajem resentymentów na tle rasowym.