"Głęboko w lesie łowca wampirów tropi swoją kolejną, niczego nie przeczuwającą ofiarę", czyli krótki metraż o wampirach w konwencji westernu lekko zaprawionego humorem. Ortodoksyjnych fanów historii o wampirach razić może fakt, że historia rozgrywa się w dzień (choć od czasu do czasu - ale chyba bez większych sukcesów - odchodzi się od kategorycznego stwierdzenia, że wampiry mogą prowadzić swój trupi żywot jedynie nocą). Plusem są zimowe, górskie plenery i całkiem niezła realizacja jak na film amatorski (reżyser nieznany; film popisany jedynie jako dzieło spółki o nazwie Hark! Ahoy! The Helmers). Bandit Blood Be Bitter jest jedną z kilku części filmów o wampirach utrzymanych w takim klimacie.