Adaptacja powieści Apache Rising (1957) Marvina H. Alberta. Podczas samotnej wędrówki po terytorium Utah jeździec Jess Remsberg (James Garner) znajduje zabitego w stylu Apaczów zwiadowcę amerykańskiej armii oraz żywą kobietę Ellen (Bibi Andersson), którą postanawia odwieźć do męża w Forcie Creel. Mąż Willard Grange (Dennis Weaver) jest rozczarowany powrotem żony, gdyż wie, że została zhańbiona przez Indian. Tymczasem Apacze pod wodzą Chaty (John Hoyt) uciekli z rezerwatu w San Carlos i maszerują na wojnę z amerykańską kawalerią. Oddział dowodzony przez porucznika McAllistera (Bill Travers) ma zadanie dostarczyć wozy z amunicją i zaopatrzeniem do głównej bazy kawalerii w Forcie Concho. Oficer ma do dyspozycji niedoświadczonych żołnierzy i niewyszkolone konie, co znacznie obniża jego szanse dotarcia do celu przez tereny kontrolowane przez Apaczów. Otrzymuje pomoc od dwóch zaprawionych w bojach awanturników – Tollera, eleganta z cygarem (Sidney Poitier) i wspomnianego Remsberga, który szuka zemsty za śmierć żony, Indianki z plemienia Komanczów... Ten wielowątkowy western zawiera dużą ilość scen akcji i przemocy, dodając do tego jeszcze element napięcia i tajemnicy oraz kwestie społeczne dotyczące uprzedzeń rasowych. Motyw powrotu „zhańbionej” żony jest poniekąd rozwinięciem motywu z Poszukiwaczy (1956). Mimo udziału Sidneya Poitiera reżyser opowiada o uprzedzeniach tylko poprzez relacje amerykańsko-indiańskie, pomijając całkowicie rasizm względem czarnoskórych.