Westernowa Baza Danych

W ludzkiej naturze tkwi pokusa bycia najlepszym. W słownej potyczce człowiek chce zmiażdżyć oponenta siłą argumentów, ale na Dzikim Zachodzie argumentem decydującym o zwycięstwie była szybkość i celność podczas dobywania rewolweru. Bohaterem filmu H. Kinga jest człowiek-legenda, który zyskał sławę najszybszego rewolwerowca na południowym Zachodzie. Taka reputacja wiąże się z udręką. Jak cień podążają za nim demony, które stworzył wraz z każdą wystrzeloną kulą. Protagonista (inspirowany Johnnym Ringo, przeciwnikiem Wyatta Earpa i Doca Hollidaya) jest zmęczony nieustannym oglądaniem się za siebie, marzy o spokoju w miejscu, gdzie nikt o nim nie słyszał, z rodziną u boku. Jednak łatka mordercy nie pozwala mu na spotkanie z żoną i synem. Film swoją prostotą, surowym realizmem i psychologiczną prawdą trafia widza z celnością najlepszego strzelca. Wybitne dzieło o mrocznej stronie sławy – z mocnym przekazem, monochromatyczne w warstwie wizualnej (zdjęcia Arthura C. Millera), w treści zaś bardzo przemyślane i trzymające w napięciu do ostatniej minuty. Wyraziste i charakterne są postacie drugoplanowe (Millard Mitchell, Karl Malden, Skip Homeier, epizodyczny występ Richarda Jaeckela, który jest iskrą rozpalającą konflikt), aczkolwiek najbardziej poruszającą kreację stworzył Gregory Peck. Tytułowy bohater, wykreowany na papierze m.in. przez André De Totha (twórcę ponurego westernu Ramrod, 1947), przyniósł straty finansowe dla wytwórni, ale upływ czasu okazał się dla niego przychylny.