Bardzo udany remake gangsterskiej produkcji R. Walsha pt. High Sierra (1941) wg powieści W. R. Burnetta i scenariusza J. Hustona. Wyjęty spod prawa Wes McQueen (Joel McCrea) siedzi w celi za napady na banki i pociągi. Ma jednak starego przyjaciela, który organizuje jego ucieczkę. Zatrudnił on kilku „szczurów” do wykonania wielkiego skoku na pociąg i także McQueena chce zwerbować do tej akcji. On jednak zamierzał porzucić działalność przestępczą na korzyść farmerskiego życia, ale dla starego kumpla postanawia raz jeszcze zaryzykować. W „martwym miasteczku” Todos Santos bohater poznaje nowych wspólników, w tym pół-krwi Indiankę o imieniu Colorado Carson (Virginia Mayo). Z kolei jego „drugą twarz” poznają pasażerowie dyliżansu – ranczer Fred Winslow (Henry Hull) wraz z córką Julie Ann (Dorothy Malone) – których McQueen ratuje przed atakiem nieznanego gangu. Rozdarty pomiędzy perspektywą życia wśród prostych farmerów a niepewną i zdradliwą drogą gangstera gł. bohater w końcu znajdzie się w Kanionie Śmierci, gdzie ujawni się jego przeznaczenie. Trzymający w napięciu mroczny i pesymistyczny film określany mianem westernu noir. Opowieść o wędrówce samotnego jeźdźca, jego przedzieraniu się przez Dziki Zachód w celu wypracowania dla siebie spokoju, wolności i równowagi psychicznej. Dramat egzystencjalny w westernowych szatach z dobrze wykorzystanym krajobrazem (nie tylko terytorium Colorado) i prostą historią pozbawioną dydaktyzmu, ale z refleksją nt. lojalności i poświęcenia.